Finał konkursu MedTech-Athon za nami!
Wytężona praca zespołowa, warsztaty ze sztuki pitchingu, a następnie prezentacja projektów i wyłonienie zwycięzców – tak w wielkim skrócie można opisać finał MedTech-Athonu „Inżynierowie dla Medycyny”. Wydarzenie zostało przygotowane przez Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT, Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii CZIiTT oraz Szkołę Doktorską PW.
Głównym celem MedTech-Athonu było wypracowanie koncepcji praktycznych rozwiązań lub demonstratorów w obszarze medycyny przez doktorantów Politechniki Warszawskiej. Pomysłodawcami i inicjatorami wydarzenia byli prof. dr hab. inż. Zbigniew Brzózka oraz prof. dr hab. inż. Elżbieta Malinowska.
Do udziału w konkursie zgłosiło się 7 zespołów. Każdy zgłoszony zespół musiał być interdyscyplinarny i składać się przynajmniej z 2 uczestników Szkół Doktorskich PW. – Chciałem wziąć udział, ponieważ lubię rywalizację i chciałem wygrać grant na badania. Dodatkowo mogłem uzyskać niezbędne w programie kształcenia punkty ECTS oraz skorzystać ze świetnych szkoleń – opowiada Anthony Nwachukwu ze Szkoły Doktorskiej nr 3 PW.
Uczestnicy przygotowywali się do finału przez prawie dwa miesiące. W miniony weekend w CEZAMAT odbyło się wydarzenie główne, podczas którego poznaliśmy wszystkie projekty, a jury wyłoniło zwycięzców. – Uczestnicy wydarzenia, a w szczególności mentorzy, wśród których były osoby reprezentujące środowisko medyczne i przemysłowe, instytucje finansowe i zajmujące się regulacjami prawnymi oraz profesorowie naszej uczelni, podkreślali wysoki poziom aktywności i kreatywność uczestników – podkreśla prof. dr hab. inż. Zbigniew Brzózka, członek jury MedTech-Athonu.
Pierwsze miejsce zajął zespół Personal-Sensbox, który otrzymał 40 tysięcy złotych do zrealizowania w ramach programu „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza” w Centrum Badawczym POB „Biotechnologia i inżynieria biomedyczna”. – To były bardzo wymagające, ale zarazem niezwykle stymulujące i owocne dni pracy. Wygrana nas bardzo ucieszyła i dodała jeszcze wiatru w żagle – podsumowuje Kasper Marchlewicz, lider zespołu Personal-Sensbox.
Drugie miejsce ex aequo zajęły zespoły FluoFibers oraz Scienceporium. Jury przyznało im po 30 tysięcy złotych na kontynuację prac nad projektami.
Wyróżnienie przypadło zespołowi Prędkość Dzika, który otrzymał nagrodę w postaci udziału w programie Akcelerator PW, realizowanym przez CZIiTT. – Jest nam bardzo miło, że będziemy mieć możliwość kontynuacji projektu. Zamierzamy zintensyfikować nasze prace, dopracować MVP (ang. Minimum Viable Product – produkt o kluczowej funkcjonalności), zgłosić patent i miejmy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli pokazać nasze rozwiązanie na targach branżowych, a następnie wprowadzić je na rynek – opowiada Piotr Falkowski, lider zespołu „Prędkość Dzika”.
MedTech-Athon to nie tylko innowacyjny konkurs, ale również propozycja nowej formy kształcenia. Wydarzenie główne było poprzedzone cyklem warsztatów dla doktorantów z zakresu Design Thinking, Business Model Canvas, User Experience (UX) czy zarządzania projektami. – Wszystkie warsztaty były świetne. Nauczyłem się bardzo dużo i naprawdę był to dobrze wykorzystany czas. Teraz wiem, jak się przygotować do prowadzenia start-upu, który jest moim marzeniem. Na pewno będę musiał jeszcze dokształcać się np. w zakresie prawnych aspektów zakładania działalności – dopowiada Anthony Nwachukwu.
Korzyści, jakie doktoranci mogą uzyskać uczestnicząc w tej nowatorskiej formie kształcenia zależą przede wszystkim od ich stopnia zaangażowania. – W moim przekonaniu, ten 48 godzinny maraton projektowy w czasie którego zespoły mogły korzystać ze wsparcia mentorów, to znakomita, efektywna forma kreatywnego kształcenia doktorantów PW poprzez rozwiązywanie problemów badawczych w interdyscyplinarnych zespołach – twierdzi prof. dr hab. inż. Elżbieta Malinowska.
Jak zapewniają organizatorzy, wydarzenie w podobnej formule będzie ponawiane.
– Zastanawiamy się natomiast nad możliwością rozszerzenia grona uczestników o doktorantów z uczelni medycznych oraz biznesowych, ale nie chciałabym jeszcze zdradzać naszych wszystkich pomysłów – puentuje prof. Malinowska.